Bądź psowatym

Saphira

To jest poprostu cudowne miejsce.Można się spotykać z przyjaciółmi lub poznać nowych. Można pogadać,wykąpać się,pobawić,napić.

[link widoczny dla zalogowanych]

Saphira

Przychodzę z Shendą i rozglądam się. Piękne miejsce.
-Piękne miejsce, prawda Shendo?-mówię. - Pobawimy się?- uśmiecham się do Shendy.

Shenda

- No! Ładnie tu! - uśmiecham się. Robię niepozornie kilka kroków i nagle skaczę wprost na mamę przewracając ją na trawę. - nie mam nic przeciwko zabawie :3

Saphira

Zaśmiałam się, wstałam.
-A w co byś chciała się pobawić?-zapytałam.

Shenda

Uśmiecha się i lekko szczerzy kły.
- A jakie są propozycje Smile

?

Saphira

-Berek, hmmm... no nie wiem-mówię.-Wymyśl coś-uśmiecham się.

Shenda

- berek może być - mówię z zamyśleniem poczym pacam mame łapką i krzyczę: - Berek!!! - po czym szybko zmyka.

Saphira

Gonię Shendę powoli tak aby mogła troche uciec po czym gdy jest już trochę dalej, przyspieszam i dotykam lekko łapą.
-Berek-uśmiechnęłam się.

Shenda

Natychmiast przybiegam, czaję się za krzakami, tak że nikt mmnie by nie dojrzał i czekam.

Saphira

Patrzę gdzie jest Shenda, wchodzę do jeziora i patrze.

Shenda

Wyskakuję na mamę.
-Aha! Taaaaak się wystraszyłaś!
Triumfalny uśmiech.

Saphira

-Nie wystraszyłam się-mówię.-Może chcesz się pobawić w coś innego ?-pytam.

Shenda

Skrzywia się.
- Kiedyś będziesz musiała się przestraszyć tego triku. - mówi ciszej. Potem mówi nieco głośniej: - Tak? To pobawmy się w to, co widzę. Zaczynaj, oki?

Saphira

-Zielone, kłujące i jest tego dużo-mówię.

Shenda

- Drzewa. Teraz ja - mówię. - Duże, mokre, lśniące. Co to jest?